Podobno śniadanie powinno się jeść niczym król, obiadem dzielić z przyjacielem, a kolację oddać wrogowi. Niestety rzadko stosujemy się do tej zasady, a wręcz przyjmujemy zupełnie odwrotną taktykę spożywania posiłków. Dzieje się tak z kilku powodów, wśród których prym wiedzie brak czasu, zwyczajne poranne lenistwo oraz to, że rano po prostu nie jesteśmy głodni. Od poniedziałku do piątku nie mam recepty na te wszystkie przypadłości, ponieważ sama również na nie cierpię. Za to w weekend wraca mi ochota na eksperymenty kulinarne i długie, leniwe śniadanie na ciepło.
W soboty i niedziele na kuchennym stole królują jajka w różnej postaci. Czasem to będzie jajecznica, innym razem jajko na miękko lub w koszulce. Aby wyczarować te smaczne cuda potrzebuję paru magicznych gadżetów, takich jak te poniżej. Jak widać są nie tylko praktyczne, ale również wyglądają zachęcająco i sprawiają, że wszystko lepiej smakuje.
Podstawą pysznego śniadania jest dobre pieczywo. Aby bułki, rogale i bagietki pozostały świeże na dłużej, należy odpowiednio je przechowywać. Moim faworytem jest praktyczny chlebak z deską do krojenia, dzięki któremu przy okazji oszczędzimy trochę miejsca w kuchni.
A jeśli pieczywo zaczyna nam się nudzić, dobrym pomysłem jest przyrządzenie naleśników z miodem, syropem klonowym lub owocami. Taki słodki poranek zapewni nam dużą dawkę energii i dobrego humoru na cały dzień.
Czy jest ktoś, kto nie lubi śniadań do łóżka? Stolik śniadaniowy lub wygodna taca to moi weekendowi towarzysze, bez których nie wyobrażam sobie poranka.